www.minikroliki.fora.pl
Forum o królikach
FAQ
Szukaj
Użytkownicy
Grupy
Galerie
Rejestracja
Profil
Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości
Zaloguj
Forum www.minikroliki.fora.pl Strona Główna
->
Przygarnę/Kupię
Napisz odpowiedź
Użytkownik
Temat
Treść wiadomości
Emotikony
Więcej Ikon
Kolor:
Domyślny
Ciemnoczerwony
Czerwony
Pomarańćzowy
Brązowy
Żółty
Zielony
Oliwkowy
Błękitny
Niebieski
Ciemnoniebieski
Purpurowy
Fioletowy
Biały
Czarny
Rozmiar:
Minimalny
Mały
Normalny
Duży
Ogromny
Zamknij Tagi
Opcje
HTML:
NIE
BBCode
:
TAK
Uśmieszki:
TAK
Wyłącz BBCode w tym poście
Wyłącz Uśmieszki w tym poście
Kod potwierdzający: *
Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Skocz do:
Wybierz forum
Królicze forum
----------------
Witaj!
Podstawowe info
Przed kupnem królika
Rozmnażanie
Dieta
Pielęgnacja
Otoczenie
Oddam/Sprzedam
Przygarnę/Kupię
Króliczkowa galeria zdjęć
|PROBLEMY Z FORUM|
|CHAT|
|KONKURSY|
E-cmentarz
Wybryki
Zachowanie królika
Choroby
Sklepy zoologiczne
Rasy
Świnki morskie
KOSZ
Przegląd tematu
Autor
Wiadomość
aaa4
Wysłany: Wto 12:22, 14 Sie 2018
Temat postu: sopot
- Ależ mały cwaniak z ciebie! – podeszła do drzwi szafy z zamiarem ich zamknięcia, zdecydowana, że nigdy nie założy żadnego z tych ubrań.
- Aidan powiedział, że było warto. – powiedział Josh
Alex westchnęła głęboko.
- Wie lepiej. – Alex zmieniła zdanie: będzie nosiła te suknie. Wszystkie. Zawsze, kiedy będzie miała miłe spotkanie z Thomasem Evenem. Kiedy będzie z Thomasem Evenem. Kiedy zakocha się bez pamięci w Thomasie Evenie.
Nagle poczuła jak Aidan poruszył się w jej głowie, dosłownie jak wielki kot, któryprzeszedł powoli i nie śpiesząc się a potem nagle wszystko zniknęło jakby nigdy nie istniało. Może to się jej tylko wydawało?
- Zapomnij o nim! – głośno krzyczała na siebie, rozgniewana tym, że nie może znajdować się daleko od niego i nie dotykając go.
Josh popatrzył na nią smutnym wzrokiem.
- O kim? O szczeniaku? Ale dlaczego? Już znalazłaś jednego? To on?
- Gdzieś niedaleko jest pies myśliwski. – odpowiedziała mrocznie. Potem roześmiała się i rozczochrała loki Josha. – Żartowałam Josh. Nie, nie znalazłam jeszcze szczeniaka. Nawet nie dałam pozwolenia swojego na niego. Chce, abyśmy mieli pewność czy będziemy tutaj szczęśliwi.
- Jest mi tu dobrze. – powiedział Josha zdecydowanym tonem.
Objęła go.
- Jestem szczęśliwa, że tobie jest tu dobrze ale nie jestem pewna czy mi również będzie. Dorosłym zawsze jest trudniej mieszkać razem niż dzieciom.
- Ale Mary i Stefan też są dorośli, Alex a
kapsuła do floatingu
jest najlepszy. Pomaga mi odrabiać pracę domową. Dużo rozmawiamy. Jest spokojny. Powiedział…
- Nie chcę wiedzieć o czym ci mówił, dobrze? Mam dużo pracy, nie zapomniałeś o tym mały? Potrzebujemy pieniędzy.
- Ale Aidan ma dużo pieniędzy i powiedział, że jeżeli nie chcesz to nie musisz pracować.
Wolno wciągnęła powietrze próbując opanować swój temperament. Alex była rozgniewana słowami Aidana. Dziewczyna była oburzona jego obecnością w swojej głowie, tym, że czytał każdą jej myśl od momentu kiedy się obudziła.
- Lubię pracować Josh. A teraz idź, zajmij się czymś albo pograj w coś.
Zrobił naburmuszoną minę, ale grzecznie usadowił się na podłodze z kredkami i czystymi kartkami papieru. Ona też usiadła niedaleko. Zazwyczaj pokazywała mu swoje projekty pytając o jego zdanie, a on pokazywał jej swoje obrazki. Alex wiedziała, że jak na sześcioletnie dziecko jego obrazki było wspaniałe. Poprawiała linie to tu to tam, kiedy ją o to prosił. Przez chwilę poczuła, że jej świat, tak samo jak i ona, znów stał się normalny.
Ale Aidan nie zniknął. Poczuła jak jej mózg próbuje go odnaleźć, by chociaż musnąć jego myśli. Jej uszy pragnęły słyszeć jego głos. Złapała się na tym, że patrząc na papier wyobrażała sobie Aidana i potem rysuje bohaterów podobnych do niego. Gdy to zrozumiała, szybko wyrwała kartkę, zanim Josh zdążył to zobaczyć i zaczął się na nią wyśmiewać.
Próbowała nie reagować na puls Josha i płynącą krew. Alex udawała, że ją to nie interesuje, lecz kiedy Mary zawołała go na obiad to jej zainteresowanie przyszło na gosposię. Ignorowała niezapomniany smak w ustach, uczucie Aidana pod swoimi wargami, kiedy jej ciało wiło pod jego, pragnąc go. Stęknęła, próbując oderwać się od tych myśli i od obrazów które nasuwały sie do jej umysłu. Jej usta były wykrzywione od uśmiechu.
Czysta pokusa. Alex dotknęła końcówkami palców ust bohatera narysowanego na papierze.
- Nie pozwolę ci zrobić tego ze mną – wyszeptała miękko. Choć bardzo go chciała. Był jej potrzebny, by nieść pocieszenie i wprowadzić jej umysł do tego zwariowanego światu.
pedicure ursynów
go by zaspokoił jej ciągnący, przerażający głód, by w pełni mogła cieszyć się towarzystwem Josha. Ale teraz najbardziej potrzebowała go by mogli złączyć swoje ciała, by jego usta i ręce przegoniły okropny żar i pustkę. Chciała słyszeć bicie jego serca, uderzającego w tym samym rytmie co jej. Pragnęła poczuć jego świadomość splątaną razem z jej. Tak samo jak on, miała mnóstwo fantazji dotyczących ich dwojga.
Walczyła z tym wszystkim starając się zac
fora.pl
- załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by
phpBB
© 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin